czwartek, 22 marca 2012

Rozdział IV

- No właśnie - odpowiedziała jej Madi
- Przepraszam, ale co Ci nakazuje wybudzać mnie z mojej Gabolandii ? - spytała wstając z łóżka
- To, że o 9 : 15 i
dziemy na plaże. Szykuj się - powiedziała Madi, po czym wyszła z pokoju. 

***************

Madi zeszła na dół, aby zrobić im szybkie śniadanie. Gdy zagrzała mleko, nasypała do miseczek dużą ilość płatków. Akurat wtedy na dół zeszła Gabi, która wyglądała tak : http://www.faslook.pl/collection/modnyzestaw1-27/
- Może być ? - zapytała
- Pewnie, że tak - powiedziała Madi, która skończyła jeść swoją porcje 
- Ty, coś zjedz, a ja idę się ubrać i umyć - odezwała się i poszła na górę. Gdy zeszła wyglądała tak : http://www.faslook.pl/collection/modnyzestaw1-6/.
- A ja mogę tak być ? - zapytała nie pewnie Madi
- Pewnie, że możesz - odpowiedziała jej z uśmiechem
- To, dobrze ... Chodź pójdziemy się spakować i możemy iść - powiedziała Gabi, po czym poszły na górę razem się spakować. Wzięły krem z filtrem, stroje kąpielowe ( które miały już na sobie ), ręczniki, jakiś koc, okulary słoneczne i inne rzeczy. Gdy były gotowe i miały wychodzić Gabi zadała pytanie.
- A gdzie ciocie ? - spytała Gabi
- A nie śpi ? - zapytała zdziwiona Madi
- Nie wiem, ja pójdę zobaczyć, a ty poszukaj jakiejś karteczki - powiedziała Gabi, która szła na górę.
- Nie ma jej - powiedziała zbiegając po schodach
- Karteczki też nie ma - odezwała sie Madi
- No to my napiszemy - powiedziała wzruszając ramionami
Gabi i Madi napisały cioci karteczkę, po czym poszły po dom Lottie i Geri. 
- Cześć. Jedziemy ? - spytała Lottie, która czekała na nie przed domem
- Jasne - odpowiedziały razem
- Chodźcie już ! Jedziemy ! - krzyknęła Lottie
Wszyscy wyszli z domu. A co było najdziwniejsze ? To, że Geri szła objęta z Zaynem ! 
Madi i Gabi nic się nie odzywały, tylko bez słowa wsiadły do samochodu. Kierować miał Louis. Siedzieli w aucie ponad 5 minut, a ono nawet nie tknęło.
- Chyba się popsuł - powiedział Louis
- Ty tak na serio ? - zapytał z niedowierzaniem Harry
- Tak - odpowiedział
- No to wysiadamy i idziemy an nogach - zażądał Liam
- Daleko to stąd ? - spytała Madi
- Można powiedzieć - odpowiedział jej Liam, po czym ruszyli w stronę plaży.
Szli około 1 godziny. No tak.. Louis jak zwykle nie mógł sprawdzić wcześniej auta. Ale mniejsza z tym. W końcu jak dotarli na plaże trochę się zaskoczyli.
- Czemu ich tak dużo? - zapytała Gabi
- Normalne - wzruszył ramionami Nialler, po czym razem z innymi ruszyli w stronę szukania odpowiedniego miejsca na plaży
Znaleźli dość daleko to miejsce. Wprawdzie mówią nie było dużo ludzi, ale jak daleko było od wejścia. No ale cóż. Madi, Gabi, Lottie i Geri leżały na kocu i opalały się. Chłopaki kąpali się już od ponad godziny i wciąż nie chcieli wychodzić. Dziewczyny także nie chciały wchodzić do wody, bo twierdziły, że jest za zimna. W końcu Madi poczuła, że ktoś robi jej cień. 
- Kimkolwiek jesteś proszę odsłoń mi słońce - powiedziała nawet nie otwierając oczu
Ktoś posłusznie wykonał polecenie, ale nie do końca, bo teraz zasłaniał jej słońce, które padało na jej twarz
- Proszę no - powiedziała podnosząc się i ujrzała Harrego, który był cały mokry
Harry złowieszczo się uśmiechnął, po czym zaczął przysuwać się do Madi
- Nie, proszę Harry nie ! - krzyknęła Madi, ale było już za późno, ponieważ Hazza już się do niej przytulał
- Harry, nooo ! - krzyknęła Madi
- Słucham ? - spytał nie odrywając się od niej
- Mógłbyś mnie puścić ? - zapytała Madi
- Ależ oczywiście - odpowiedział jej, po czym wziął ją na ręce i szedł z nią w stronę wody.
- Ooo nie ! - krzyknęła
- Czemu ? Popluskamy się razem, a sama prosiłaś, żebym Cię puścił - odpowiedział jej miło
- Ale chciałam na piasek- powiedziała 
- A w wodzie nie ma pisaku - spytał i uśmiechnął się do niej
- Ugh ! Nie łap mnie za słowa, tylko mnie puść - poprosiła Madi
- Ok - odpowiedział jej, po czym puścił ją do wody
- Harry ! - krzyknęła głośno
On tylko się do niej uśmiechał
- Zaraz Cię złapie, a wtedy będziesz biedny - powiedziała i zaczęła z nim biec. Prawdę mówiąc w wodzie i nie było za szybko, ale zawsze coś. 
W końcu wybiegli na brzeg i Madi zaczęła biec coraz szybciej. Gdy doganiała już go, postanowiła, że wskoczy mu na plecy i wtedy on się przewróci. Niestety to nie był za dobry pomysł, ponieważ Hazza nie wywrócił się, tylko nadal biegł tyle, że z nią na plecach
- Ty to masz pomysły - powiedział
- Chciałam, żebyś się przewrócił - powiedziała Madi i zrobiła smutną minkę
- Coś ci się nie udało - odpowiedział jej, po czym wbiegł na jakąś osobę wywracając się razem z Madi
Na plaże rozległ się głośny śmiech Madi i Hazzy. 
- Mówisz i masz - powiedział Harry
- A żebyś wiedział - odpowiedziała mu
- Harry ! Harry ! - z miejsca, w którym mieli rozłożone swoje manele Louis szukał Hazze i namiętnie go wołał
- Coo ? ! - krzyknął głośno
- Chodź do wody ! - krzyknął ponownie Lou
- Idę ! - odkrzyknął jeszcze głośniej
- Idziesz z nami ? - spytał podnosząc się z pisaku
- Mogę iść - powiedziała Madi
- To chodź - powiedział i pociągnął Madi za rękę
Wszyscy byli teraz w wodzie. Świetnie się bawili, ale powoli zaczynało robić się ciemno, więc trzeba było się zbierać. Pozbierali rzeczy, a w między czasie Gabi zapytała się coś Geri
- Geri ? - spytała cicho
- Słucham ? - zapytała i skierowała wzrok na Gabi
- Ty i Zayn ? Coś .. no wiesz - powiedziała nie chętnie
- Tak, jesteśmy ze sobą - odpowiedziała jej po czym się uśmiechnęła
- Gratulacje - powiedziała wesoło
- Co robicie ? - spytał Zayn, po czym dał Geri buziaka
- A nic rozmawiamy sobie - powiedziała Geri i odwzajemniła pocałunek
- To ja już nie będę przeszkadzać - powiedziała Gabi i odeszła od zakochańców.
~~~~~~~~~~~
Hej :)
I jak zwykle choroba ciągnie się i ciągnie i nie mogę w to uwierzyć, ale od 4 dni nie byłam ani razu na dworze O.O
Ale dobra :) W http://francja-paris.blogspot.com/ pojawiła się nowa ankieta :) Głosujcie :)
Myślę, że rozdział się spodoba :0 Czekam na wasze opinie w komentarzach i liczne wyświetlenia :)
Nie wiem, czy was to ucieszy, ale moje życie jest dziwne i założyłam 4 bloga :D
Tak, zabijcie mnie, bo nie będe miała czasu dodawać tutaj :D
Nie no żaruje, tamten jest dla rozrywki i będę dodawać. Hmm .... nie wiem co ile :D
Ale w każdym mondzie razie jest :http://why-so-much-change-my-life.blogspot.com/
Zapraszam :)
Pozdrawiam Wiki. <3
+ nie wiem kiedy następny rozdział :)
++ dziękuję wam bardzo za wyświetlenia :)








1 komentarz: