sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział VI

Po umyciu się weszła do pokoju w którym spała już Gabi. Uśmiechnęła się i również zrobiła to samo co ona.
******************
Rano Madi obudziła się o 12 : 30. Wstała powoli i spokojnie nigdzie się nie śpiesząc. Poszła zjeść śniadanie, a później wzięła kąpiel. Po nie całej godzinie wyszła z wanny i mokre włosy związała w turban. Osuszyła włosy z wody i nałożyła na nie piankę, która spowodowała, że jej włosy skręciły się. Ułożyła je tak, aby wyglądały ładnie. Po umyciu się pomalowała się. Gdy wyszła z toalety była już godzina 15 : 25. Zostało jej jeszcze dużo czasu. Poszła też zjeść obiad, który został przyrządzony przez Ciocię Stepi i Gabi. Ciocia Stepi zachowywała się inaczej niż dotychczas. Chodziła cała w skowronkach śpiewając piosenkę 1D ( ! ? ). Zjadała obiad i poszła pooglądać telewizję. Popatrzyła na zegarek, który ukazywał już 16 : 45. Przeciągnęła się na kanapie i poszła się ubierać i szykować.  Wzięła podręczną torebkę, w kolorze brązowym. Ubrała się w to : http://www.faslook.pl/collection/h/ . Po ubraniu się poszła porozmawiać z Gabi i z ciocią, o której ma być w domu.
- Ciociu o której mam być w domu ?
- Ale ładnie wyglądasz ! - krzyknęła Gabi
- Dziękuję 
- O której chcesz. Będziemy na Ciebie czekać, bo muszę wam coś powiedzieć. A tylko, żeby ten twój chłopak Cię odprowadził - odezwała się w końcu Ciocia i uśmiechnęła się
- To nie jest mój chłopak - Madi się oburzyła
- Chłopak, kolega, przyjaciel.. Wszystko jedno, ważne, że twój - powiedziała Ciocia
- Bardzo śmieszne 
W tym momencie rozmowę przerwał dzwonek do drzwi. Nic dziwnego. Była 17 : 30. Madi poszła otworzyć. W drzwiach stał uśmiechnięty Harry. Miał coś za sobą, możliwe, że róże. 
- Hej. Możemy iść ? - spytał podając Madi czerwoną róże
- Cześć. Jasne. Dziękuję - powąchała - jest śliczna
Harry nie odezwał się, tylko złapał ja za rękę i pociągnął w stronę wyjścia. 
- Pa ciociu ! - krzyknęła Madi na wyjściu
- Ślicznie wyglądasz - odezwał się w końcu Harry
Madi zarumieniła się i odpowiedziała mu uśmiechem
- Dziękuję ty też 
Tak. Harry również była ładnie ubrany. Miał na sobie jasne rurki, do tego białą koszulkę i ciemno granatową marynarkę.
- Ty ładniej - odpowiedział jej i uśmiechnął się
Madi nic nie odpowiedziała. Jej rumieńce mówiły same za siebie
- Właściwie to dokąd idziemy ? - spytała po chwili
- Idziemy do kina. Tu w Doncaster nie ma co zwiedzać. Chyba, że chcesz zwiedzać denny zamek - odpowiedział jej
- Skoro jest denny to nie - zaśmiała się
- Czyli kino ? - zapytał
- Na to wygląda - odpowiedziała mu
Harry objął ją ramieniem i przysunął do siebie. Madi uśmiechnęła się pod nosem i szła uliczką, która prowadziła do kina.


- Na co idziemy ?- spytał stojąc pod rozpiską filmów, które aktualnie lecą 
- Ty coś wybierz - powiedziała - Jakoś nie znam się za bardzo na filmach
- No to poprosimy 2 bilety na horror - mówił Harry, który swe słowa skierował do kasjerki w kinie
- Proszę, życzymy miłego seansu - odpowiedziała uśmiechnięta podając dwa bilety 
- Na horror ? Zwariowałeś ? - spytała odchodząc z ni od kasy
- Nie, czemu.. Horrory są fajne - uśmiechnął się
- Zależy dla kogo. Ja się horrorów akurat boje,więc nie wiem, czy na film nie pójdziesz sam - mówiła Madi
- Sam ? ! Nie ma mowy. Idziesz ze mną i koniec kropka - powiedział i pociągnął ją w stronę stoiska z popcornem i innymi przekąskami
- Najwyżej będziesz dzisiaj ze mną spał - odpowiedziała mu wzruszając ramionami 
- Mi to pasuje - uśmiechnął się 
- Nie wiem, czy Ci pasuje spanie na podłodze - odezwała się w końcu
- Na podłodze, na łóżku, obojętnie. Ważne, żeby z Tobą - uśmiechnął się znowu
- Haha. Bardzo śmieszne. A i nie susz tak tych zębów, bo Ci się w końcu wysuszą - zaśmiała się
- Dobra. Kupujemy coś i idziemy na seans. Co chcesz ? Popcorn i Cole ? - spytał po chwili
- Nic. Sama sobie kupie - powiedziała i podeszła do kasy prosząc o popcorn i cole. Niestety Harry była tak nie miły i musiał się wtrynić i za mnie zapłacić
- Mieć takiego chłopaka to skarb - odezwała się sprzedawczyni podając Cole i popcorn
- My nie jesteśmy .... - oczywiście Harry nie dał dokończyć
- Tak, tez tak sadzę - odezwał się Harry i uśmiechnął się do sprzedawczyni, na co ona się zaśmiała
Madi spiorunowała go wzrokiem, na co on wzruszył ramionami
- Życzę miłego seansu i smacznego - odezwała się znowu
- Dziękujemy i do widzenia - odezwaliśmy się razem
- Też tak sądzę - Madi powtórzyła
- No co ?- spytał
- To, że nie jesteśmy parą Harry - mówiła
- Na razie - odpowiedział jej i puścił do niej oko
- Ale ty mnie.. Ugh ! Chodźmy na ten film - powiedziała i pociągnęła go w stronę sali kinowej


- I co było tak strasznie ? - spytał 
- Wiesz, nie było, bo nie ma to jak wąchać twoje perfumy i tulić się do twojego brzusia - zaśmiała się
- Weź bo jeszcze się obrazi -  odpowiedział jej i pogładził brzuch na co Madi się zaśmiała
- Idziemy do domu ? - spytała 
- Tak, chyba, że chcesz się przejść - zaproponował
- I tak mamy spory kawałek do domu - odpowiedziała mu
- Dobra, to idziemy do domu, a i nie zapomnij, że dziś śpię u Ciebie - przypomniał
- Fuck - powiedziała sobie cicho pod nosem
- Ja wszystko słyszę - odezwał się
- No dobra.. Chodź idziemy do mnie - uległa i pociągnęła go w stronę wyjścia
- A ja muszę wziąć ubrania na zmianę - powiedział 
- No to wstąpimy jeszcze do Ciebie - wzruszyła ramionami
- Jak chcesz - odpowiedział jej
Wracając do domu dużo się śmiali i wygłupiali się. W ten jeden dzień czuli się jak osoby, które znają się od dziecka. 
- Jestem ! A właściwie jesteśmy ! - krzyknęła Madi na wejściu
- Dobrze, chodź do kuchni ! - krzyknęła ciocia
- Ok ! k krzyknęła ponownie
Madi weszła do kuchni, gdzie na wejściu zapytała się, czy Harry może u nich nocować. Oczywiście ciocia się zgodziła, ale teraz miała do przekazania im ważną rzecz.
- A więc dzieci jak wiecie, nie miałam nigdy męża ... - zaczęła spokojnie
Madi i Gabi wytrzeszczyły oczy i popatrzyła na siebie
- .. Nie dawno poznałam wspaniałego mężczyznę, który poprosił mnie o rękę i za tydzień się pobieramy - prawie krzyknęła ciocia i ukazała nam swoją dłoń, na której był pierścionek
Madi wymieniła się spojrzeniami z Gabi i Harrym po czym rzuciła się cioci na szyję i zaczęła gratulować
- Gratulacje ! - krzyknęła chyba najgłośniej
Harry i Gabi również podeszli i zaczęli gratulować Cioci Stepi

~~~~~~~~~~~~
Hej :)
Przepraszam, że nie dokończę nocy spędzonej z Harrym, ale muszę iść święcić jajka :D
Bardzo chciałyśmy podziękować za ponad 400 wyświetleń ! Dziękujemy Bardzo ! :)
Również dziękujemy za miłe i szczere komentarze co do rozdziałów ^.^
Nie składałam wam życzeń, więc teraz to zrobię ( przepraszam, że tylko na jednym blogu )
A więc tak :
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę wam : Mokrego dyngusa, mile spędzonych chwil z rodziną, smacznego jajka i wszystkiego czego sobie życzycie :) Wiki xx
Czekam na szczere komentarze :)
Pozdrawiam Wiki. <3 
+ Jeszcze raz wszystkiego dobrego :)





2 komentarze:

  1. Rozdział świetny <3 No,no spędzą ze sobą noc,haha ;D Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się :DD
    Zapraszam na mojego bloga :DD

    OdpowiedzUsuń